sł. D. Zembrzuska, muz. W. Szymański
Dobry wieczór, już nic ci nie grozi Za niesłuchanie mędrców głosu Za zbyt szeroki, szczery uśmiech Za wiarę w baśnie, nie w wolę losu Dobry wieczór, nie musisz uciekać Przed wrogiem, co wciąż zastawia sidła Przed snem o bitwie, którą wygrałeś Przed orłem, który daje ci skrzydła Nie bój się, bo już ogłosili Amnestię dla niepokornych ptaków Dla słów mniej ważnych, spojrzeń za długich Dla moich marzeń, twoich wiatraków