sł. J. Kochanowski, muz. B. Zalewski
Dzień już zmęczoną głowę kładzie a C Jeszcze horyzont cały w czerwieni F G C G Już zmierzch dozorca patrzy z uwagą a C Zaraz ciemności w światło zamieni F e Nocne latarnie oczy ulic Wciąż patrzą chytrze w jedną stronę Latami mogą tak trwać bez ruchu I patrzeć w okno upatrzone Sączy się słońce z lampionów złotych Spokojnym snem już ludzi otula Czarne kocury głaszcze wraz z płotem Nawet na pomnik włazi do króla I razem z królem stoi na warcie, Czasem śmieje się cicho ze mnie: Tylko przesądni twierdzą uparcie, Że pod latarnią, zawsze najciemniej Nocne latarnie oczy ulic a e Wciąż patrzą chytrze w jedną stronę F C Latami mogą tak trwać bez ruchu d C I patrzeć w okno G